Szukając miejsca na spędzenie wakacji w Polsce z rodziną i znajomymi zastanawiałem się nad miejscem destynacji. Nie lubię zatłoczonych, zbyt popularnych miejsc, które wabią masowych turystów. Mieszkam w dużym mieście i urlop wolę spędzać w małych, spokojnych miejscowościach, w których panuje spokój a dookoła jest masa różnych atrakcji. Dodatkowo lubię odkrywać nowe miejsca, w których jeszcze nigdy nie byłem. Tak właśnie trafiłem na ofertę wynajmu domku drewnianego niedaleko Okuninki pod Włodawą.
Miejsce jak z obrazka. Domek na prywatnym, 4-hektarowym terenie. Położony na skraju lasu, otoczony zarybionymi stawami oraz rzeczką Włodawką. Miejsce spełniało wszystkie Nasze oczekiwania. Było na “odludziu”, z dala od zgiełku ulicy, z drewnianym tarasem z widokiem na staw i lasy. Wieczorem przy bezchmurnym niebie można było dostrzec wszystkie gwiazdozbiory, przysłuchując się odgłosom natury. Pobliskie lasy zamieszkują liczne gatunki zwierząt jak: jelenie, sarny, łosie, dziki, lisy, które urządzały sobie nocne spacery w okolicy Naszego kwaterunku.
Z uwagi na świetną lokalizację Naszego domku, mieliśmy dobrą bazę wypadową do zwiedzania okolicznych atrakcji. Wiedząc od gospodarza, że miejsce jest obfite w liczne trasy rowerowe, wzięliśmy ze sobą rowery, dzięki czemu niemal codziennie mogliśmy zwiedzać okolicę na dwóch kółkach. Do Włodawy prowadzi kilkukilometrowa droga rowerowa, która później prowadzi do miejscowości Okuninka- swoistą perłę w regionie.
Okuninka wabi tłumy turystów rocznie, którzy najczęściej decydują się na bierny wypoczynek na plaży. Przy głównej ulicy znajdują się dziesiątki (jak nie setki) barów, restauracji, smażalni ryb, knajp, które serwują rozmaite dania polskiej i popularnej kuchni włoskiej. Połączenie bliskości plaży z dostępem do tych wszystkich obiektów gastronomicznych powoduje dużą wygodę w wypoczynku. Bowiem, nie musimy się martwić o obiad, albo o coś zimnego do ochłody, ponieważ wszystko jest na miejscu w “zasięgu ręki”.
Okuninka leży nad Jeziorem Białym, które nosi miano jednego z najczystszych w całym kraju. Tak zwana I klasa czystości (na całym pojezierzu). Ten argument powinien być pretekstem do odwiedzin tego miejsca.
Wcześniej wspomniałem o Włodawie, które jest największym miastem w tej okolicy. Na miejscu mamy właściwie wszystko co najbardziej potrzebne dla wczasowiczów. Kilka większych restauracji, supermarkety, apteki, banki itp. usługi. Z doświadczenia wiem, że takie miejsca są przydatne nawet na kilkudniowe wypady (zwłaszcza jak jedzie się z małymi dziećmi).
Z największych atrakcji w okolicy (poza oczywiście Jeziorem, o którym jeszcze słów kilka w następnym akapicie) jest kilka obiektów muzealnych, kościołów czy klasztorów, które warto zobaczyć przynajmniej raz będąc już na miejscu.
Dla fanów aktywnego wypoczynku polecam spływ kajakiem po Bugu lub Włodawce. Pierwsza rzeka charakteryzuje się dość silnym nurtem, więc dla początkujących kajakarzy rekomenduje Włodawkę, która płynie dość “leniwie”. Alternatywą do kajaków są bez wątpienia rowery, którymi możemy zwiedzić całą okolicę z zupełnie innej perspektywy oraz będąc ciągle w ruchu, łącząc tym przyjemne z pożytecznym.
Na koniec obiecana perła w koronie, czyli kilka słów o atrakcjach i możliwościach spędzania wolnego czasu nad Jeziorem Białym. Pozwolę sobie wypunktować moich faworytów:
- rowerek wodny z wbudowaną zjeżdżalnią. Must have na słoneczny i upalny dzień. Nowoczesne rowerki nie przypominają już tych za czasów naszych rodziców. Wszystkie są nowoczesne, lekkie, szybkie i skrętne. W dodatku ze zjeżdżalniami prowadzącymi prosto do wody.
- trip rowerowy dookoła jeziora. Co kilkaset metrów mamy inna plażę z innym pomostem. To może być ciekawy pomysł na całodniową wycieczkę.
- wynajem łódki i wędkowanie. Dla wędkarzy Jezioro Białe może okazać się prawdziwym rajem na ziemi.